ďťż
Dodatki na portala,konkursy,instrukcje - Onet.pl portal
Nie wiem, co się dzieje z moim kociakiem, pomocy!
znaleziony kociak, biegunka, wzdęcie, pchełki
Kociaki rosyjskie niebieskie - możliwość rezerwacji!
Nagły brak apetytu u kociaka.
kociak ssie nadal- pomocy
czy on może umrzeć? kociak chory :(
Pomoc w rozpoznaniu płci kociaka
Kondycja kociaka ze schroniska
Pojutrze bedziu u nas kociak..
Jakie gry pójdą na moim komputerze ?
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sloneczny.htw.pl

  • Dodatki na portala,konkursy,instrukcje - Onet.pl portal

    Kleszcze, pchły to duży problem.
    Moja kotka od chwili, gdy miała pół roku nosi obróżki. Faktycznie są przykre w zapachu (zdarzyły mi się zapachy czarnej rzepy, ostrego mentolu). Koty podobno cierpią, ja nie zauważyłam. Była przyzwyczajona i nic się nie dzieje choć na zimę ma obróżkę ozdobną. Nie zdejmuje, nie drapie, nie łzawią jej oczka. Ma już prawie 3 lata, a nie miała ani razu kleszcza czy pchły, a jest tak około 8 godzin dziennie na dworze (oczywiście z przerwami).
    Polecam. Są skuteczniejsze niż kropelki (mój chłopka kropi swoje koty i zdarzają się kleszcze).
    Jest to wydatek 8-10 złotych na 4 miesiące.
    Zapach z czasem zniknie.


    Szczerze mówiąc kropiłam kota tylko Strongholdem. Obroży nigdy nie zakładałam, a chyba muszę, bo odkąd wychodzę z Yuki na spacer to zaczyna się drapać jakby przybłąkały się do niej pasażerki na gapę. tutajpoczkategori
    mój kotek jak był maluszkiem, miał specjalną obroże dla kotów do 3 mies życia, dałam za nią chyba ok. 25 zł ale kot całe lato nie miał żadnego kleszcza. Na tą wiosnę kupiłam kropelki, ale skończyła się ich ważność a że nie chciałam kota narażać na atak insektów kupiłam pierwszą lepszą obroże w markecie, dałam za nią coś ok 7zł. śmierdziała niemiłosiernie z początku, teraz już mniej, ale kot miał już jednego kleszcza, raz po spacerze zdjełam z niego kolejnego, ale jeszcze się nie wbił w skórę, po wczorajszym spacerze znów zdjęłam z niego 2 kolejne. nie wiem czy te tanie obroże sa takie kiepskie czy co. Zastanawiam się już nad zakupem jakiejś z tych droższych. czy ktoś się orientuje czy większa cena to jednak faktycznie lepsza ochrona? jak miał wtedy tą droższą to nie miał ani razu nic.
    Ja za moją płaciłam ok. 15 zł. twoja pewnie śmierdziała mentolem czy czymś w tym podobie. Moja teraz śmerdzi czarną rzepą. Ma ją od chwili, gdy miała 7 miesięcy. Teraz ma 3 lata i ani kleszcza.


    Ja osobiście nigdy u swoich kotów nie używałam takich obróżek przeciw pchłom i kleszczom. Mój kot miał tylko kleszcze i to szczególnie w środku wiosny. Nie używałam, bo moi rodzice nie chcieli wchodzić w "pielęgnacyjne koszty", a mojemu kotu i tak to potem wypadało i problem był z głowy.

    Ja osobiście nigdy u swoich kotów nie używałam takich obróżek przeciw pchłom i kleszczom. Mój kot miał tylko kleszcze i to szczególnie w środku wiosny. Nie używałam, bo moi rodzice nie chcieli wchodzić w "pielęgnacyjne koszty", a mojemu kotu i tak to potem wypadało i problem był z głowy.

    super podejście

    Ja osobiście nigdy u swoich kotów nie używałam takich obróżek przeciw pchłom i kleszczom. Mój kot miał tylko kleszcze i to szczególnie w środku wiosny. Nie używałam, bo moi rodzice nie chcieli wchodzić w "pielęgnacyjne koszty", a mojemu kotu i tak to potem wypadało i problem był z głowy.

    nic dodać nic ująć...
    brak wyobraźni... tutajpoczkategori

    Ja osobiście nigdy u swoich kotów nie używałam takich obróżek przeciw pchłom i kleszczom. Mój kot miał tylko kleszcze i to szczególnie w środku wiosny. Nie używałam, bo moi rodzice nie chcieli wchodzić w "pielęgnacyjne koszty", a mojemu kotu i tak to potem wypadało i problem był z głowy.

    Wypadało? Znaczy kleszcz? A wiesz jakie są powikłania po tym? Jakie choroby? Chyba nie dbasz o swojego kociaka skoro jest ci to obojętne czy ma. A nawet nie próbowałaś chociaż usuwać?

    Jak na początku napisałam ona kosztuje około około 12 złotych w wystarcza na 4 miesiące. Czyli na miesiąc 3 złote. tutajpoczkategori
    moje koty nie noszą obróżek. Nigdy nie zauważyłam u nich insektów (oprócz pierwszych miesięcy Kluchy, to inna historia). Dla bezpieczeństwa używam jedynie kropelek. Jak widać, starcza.
    Zarówno kropelki, jak i obroże są skuteczne...ale jak wszystko i te preparaty są różne jakościowo...
    Ja nie jestem zwolenniczką obroży tak ogólnie, wolę zastosowanie kropelek lub co i może lepsze preparatu którym zwierze się spryskuje, moim zdaniem rozpylenie czegoś takiego na ciele zwierzęcia ma lepsze działanie niż zwykłe kropelki. Generalnie ma to zadanie odstraszać i zabijać pasożyty w przypadku pcheł działa wyśmienicie z kleszczami "gorzej", bo po jakimś czasie (określona trwałość dla danego produktu), nie odstrasza już tak mocno, ale nadal ma działanie zabójcze. Więc kleszcz wlezie na zwierze, ale jest bardziej ospały, po czasie zwyczajnie umiera. Niestety zdarza się, że umrze dopiero po "konsumpcji", wgryzieniu się w ciało zwierzaka.
    Dużo również zależy od tego w jakim środowisku przebywa kot i gdzie chadza wiadomo, że jeżeli jest to miejski trawnik...to tam tych owadów będzie jednak mniej niż w lesie czy na jakiś polach...

    Gratuluje Veronika, odpadający kleszcz, to już kleszcz całkowicie najedzony...chyba nie trzeba Ci tłumaczyć, że kleszcz żywi się krwią innych zwierząt? W przypadku dużej ilości takich pasożytów, zwierze może nabawić się anemii...nie mówiąc już o chorobach przenoszonych przez kleszcze.
    O boreliozie i babeszjozie dziecko słyszało?

    Na obie te choroby odkleszczowe są szczepienia - ale to oczywiście koszty...

    To nie są choroby wymyślone...są śmiertelne a w polsce są bardzo realnym zagrożeniem, odsetek zachorowań jest bardzo duży...także gratuluję wyobraźni...

    Lubie po cholerę brać zwierze, jak nie chce się na nie łożyć? Nie rozumiem tego...
    No właśnie - wg mnie te preparaty do spryskiwania zwierząt są najlepsze. kiedy Kulseczka była malutka, miała pełno pcheł.Ludzie brzydzili się wziąć ją do ręki, nawet pogłaskać. Kicia cały czas się drapała. próbowaliśmy wtedy używać kropelek, obróżek, szamponów do kąpieli... i wszystko na nic. Wystarczyła jedna krótka wizyta u weta - wszystkie pasożyty zniknęły. Teraz już nie mamy z tym problemu

    Veronica - leć kup szybciutko jakąś obróżkę lub kropelki. Nawet te najtańsze. 10 zł to nie są bóg wie jakie koszta, a mogą uratować kotu życie. To poważna sprawa, kleszcze to nie są przelewki. I nie trujemy Ci tu ot , tak sobie, bo my, panikarze, lubimy rozpieszczać i wydawać w błoto pieniądze. O nie. Nie o to chodzi. Każdy człowiek wie, że te insekty są bardzo niebezpieczne. Zrób to dla swojego kotka i zrezygnuj z batonika i puszki coli, i kup obrożę/kropelki. Mamy nadzieję, że to zrobisz. Aha - jeśli następnym razem, jakimś cudem, Twój kot złapie kleszcza - pójdź do weta (lub nawet kogoś dorosłego) i poproś, o wyciągnięcie pasożyta.
    Idusiu, co innego kiedy kot/pies ma pasożyty i trzeba się ich pozbyć a co innego kiedy chcemy zwierze zabezpieczyć przed ich atakiem

    Trzeba rozróżnić preparaty które mają zwalczać pasożyty (również te znajdujące się w otoczeniu zwierzęcia), od tych, które zdrowe zwierze mają chronić. To jednak dwie różne rzeczy:)

    Szybkie usunięcie kleszcza również bardzo zmniejsza ryzyko zachorowania.
    No tak, fakt My tu rozmawiamy o środkach chroniących, a nie o...>.< Ale i tak moim zdaniem dobrze się spisał ten preparat
    Ale Veronica napisała, że "pielęgnacyjne koszty" to nie dla niej. Kurcze mieć kota, to chyba tylko dla zabawy. A jak zachoruje to też są pielęgnacyjne koszty? Co zrobisz? Bardzo mnie to ciekawi i to nie będzie kwota 12 złotych tylko już trochę poważniejsza.
    Veronica proszę o odpowiedź....

    Moja obróżka trochę popękała, bo kupiłam trochę grubszą i z twardszego materiału. Muszę kupić nową...
    Mam pytanie oczywiście nazwy obróżki nie mogę zdradzić? tutajpoczkategori
    A dlaczego niby nie?

    Ludzie przesadzacie!
    Dla przypomnienia, żyjemy w kraju demokratycznym, każdy ma prawo się wypowiedzieć i mieć własne zdanie a także reklamować. chwalić i polecać produkty jakie chce!
    To tak jakbym nie mogła napisać jakie karmy z nazwy uważam za dobre a jakie nie...paranoja
    http://kociesprawy.pl/magazyn/poradnik/opieka_nad_kotem/nie_daj_sie_wkrecic_-_tekst_lek._wet._joanna_karas-tecza/

    tu jest artykuł o kleszczach

    a tu o chorobach:
    http://www.vetopedia.pl/article26-1-Kleszcze.html

    Warto poczytać. Veronica zwłaszcza Ty tu zajrzyj...

    A dlaczego niby nie?

    Ludzie przesadzacie!
    Dla przypomnienia, żyjemy w kraju demokratycznym, każdy ma prawo się wypowiedzieć i mieć własne zdanie a także reklamować. chwalić i polecać produkty jakie chce!
    To tak jakbym nie mogła napisać jakie karmy z nazwy uważam za dobre a jakie nie...paranoja


    Po prostu widziałam temat o karmach i nazwy są wykropkowane...
    Ja miałam Beaphar, Hilton, Pess to takie które najczęściej kupuje.

    A dlaczego niby nie?

    Ludzie przesadzacie!
    Dla przypomnienia, żyjemy w kraju demokratycznym, każdy ma prawo się wypowiedzieć i mieć własne zdanie a także reklamować. chwalić i polecać produkty jakie chce!
    To tak jakbym nie mogła napisać jakie karmy z nazwy uważam za dobre a jakie nie...paranoja


    Po prostu widziałam temat o karmach i nazwy są wykropkowane...

    Bo przesadzacie , jeśli uważam że whiskas itp karmy nie są dobre, to mam prawo to mówić, pisać i cokolwiek jeszcze
    Gdybym napisała, że firma produkująca ta karmę celowo robi ja taka złą z zamysłem trucia zwierząt, wówczas mogłoby to podchodzić pod zniesławienie...ale szczerze, komu będzie się chciało grzebać po tysiącach for w różnych zakątkach świata, żeby sądzić tych którzy źle mówią o firmie ?
    Dokładnie tak!!! Każdy ma prawo się wypowiedzieć! Mamy prawo napisać jakie produkty są naszym zdaniem najlepsze, mamy prawo polecać miejsca, sklepy. Ja np. jak mnie ktoś pyta o karmę, o skład czy cokolwiek, to wrzucam link ze swojego sklepu, bo tak mi najwygodniej - przecież nie będę przeszukiwać całych googli w poszukiwaniu żeby przypadkiem ktoś nie pomyślał, że to reklama aczkolwiek nie widzę nic złego w chwaleniu sklepu i polecaniu go - to bardzo pomocne. Sama swój sklep znalazłam na forum, ktoś dobrze o nim pisał
    Oczywiście co innego jeśli jest to widoczna reklama sklepu, który zatrudnia ludzi żeby reklamowali

    Co do ochrony kotka, ja ostatnio przerzuciłam się na obróżki. Kosztują do 15zł. Czyli bardzo tanio tutajpoczkategori
    Jezu, co za offtop -.-''
    Jaki offtop? Przecież cały czas trzymamy się tematu metod na zwalczanie kleszczy...

    A dlaczego niby nie?

    Ludzie przesadzacie!
    Dla przypomnienia, żyjemy w kraju demokratycznym, każdy ma prawo się wypowiedzieć i mieć własne zdanie a także reklamować. chwalić i polecać produkty jakie chce!
    To tak jakbym nie mogła napisać jakie karmy z nazwy uważam za dobre a jakie nie...paranoja

    A dlaczego niby nie?

    Ludzie przesadzacie!
    Dla przypomnienia, żyjemy w kraju demokratycznym, każdy ma prawo się wypowiedzieć i mieć własne zdanie a także reklamować. chwalić i polecać produkty jakie chce!
    To tak jakbym nie mogła napisać jakie karmy z nazwy uważam za dobre a jakie nie...paranoja


    Po prostu widziałam temat o karmach i nazwy są wykropkowane...

    Bo przesadzacie , jeśli uważam że whiskas itp karmy nie są dobre, to mam prawo to mówić, pisać i cokolwiek jeszcze
    Gdybym napisała, że firma produkująca ta karmę celowo robi ja taka złą z zamysłem trucia zwierząt, wówczas mogłoby to podchodzić pod zniesławienie...ale szczerze, komu będzie się chciało grzebać po tysiącach for w różnych zakątkach świata, żeby sądzić tych którzy źle mówią o firmie ?
    Dokładnie tak!!! Każdy ma prawo się wypowiedzieć! Mamy prawo napisać jakie produkty są naszym zdaniem najlepsze, mamy prawo polecać miejsca, sklepy. Ja np. jak mnie ktoś pyta o karmę, o skład czy cokolwiek, to wrzucam link ze swojego sklepu, bo tak mi najwygodniej - przecież nie będę przeszukiwać całych googli w poszukiwaniu żeby przypadkiem ktoś nie pomyślał, że to reklama aczkolwiek nie widzę nic złego w chwaleniu sklepu i polecaniu go - to bardzo pomocne. Sama swój sklep znalazłam na forum, ktoś dobrze o nim pisał
    Oczywiście co innego jeśli jest to widoczna reklama sklepu, który zatrudnia ludzi żeby reklamowali


    Rzeczywiście.
    Jak już cytujesz, to cytuj całe posty, bo z mojego wycięłaś ostatnie zdanie, które było na temat
    Tematu się trzymamy, nie został on zmieniony, no chyba, że teraz. I nie ma potrzeby się czepiać, można grzecznie przypomnieć, po co psuć atmosferę.
    Jakie preparaty stosujecie na kleszcze u swoich kotów??
    ja miałam nadzieje,że kupię kiltixa tak jak moim psom kupuje,ale okazało się że chyba nie ma kiltixa dla kota
    jakie obróżki na kleszcze są dobre i nie drogie??
    ew. mogą być krople,ale ja jednak wole obróżki bo nie trzeba co miesiąc pamiętać o kropieniu. Powrót do góry
    Uwazam,ze obrozki nie sa tak skuteczne jak krople.Ja stosuje krople Frontlina.
    obroża nie działa, kotka mojej mamy miała i nic to nie dawało. Mieli obroże różnych firm. Osobiście jestem za kroplami Powrót do góry
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • bolanda.keep.pl
  • ďťż
    Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! Dodatki na portala,konkursy,instrukcje - Onet.pl portal Design by SZABLONY.maniak.pl.