Dwie malutkie kotki z Łodzi szukają domu
Jaka metoda sterylizacji lepsza dla kotki ?
Dziwne objawy u kotki - trzęsienie głową
Kotki z tenisa :) -kolejne zdjęcia-mama
Jak powinien wyglądać brzuszek kotki po sterylizacji?
ZIELONY NALOT na języku kotki
Nieprzyjemny zapach z pyszczka kotki
pierwsza ruja u kotki-objawy
Dwie kotki szukają domu
Małe dzikie kotki
Dodatki na portala,konkursy,instrukcje - Onet.pl portal
Dobry wieczór- streszczam: kotka już raz była w ciąży z kocurem który 4 lata temu został wykastrowany. Nie było problemów, dzieci wychowały razem, kocur dzielnie pomagał, lizał, przytulał, podcierał pupy, ogrzewał własnym ciałem, pozwalał małym łazić sobie po głowie itp. Moje 2 koty żyły sobie potem w miarę bezkonfliktowo, spały razem chociaż kotka zawsze karciła przełagodnego kocura za najmniejsze przewinienie, np. jeśli służąc za poduszkę dla kotki próbował lekko zmienić pozycję natychmiast dostawał lanie bo jakim prawem poduszka się rusza? Znosił to wszystko bez skargi. Kotka zaszła w ciążę z kotem mojej koleżanki (planowana, idiotyczny pomysł 2 wariatek bo ach cóż to za piękne koty będą a w domu sielanka jak przy poprzedniej sprzed 4 lat ciąży i wszystko na to wskazywało). Domowy kastrat przybrany tatuś bez zarzutu, czuły i kochający wobec przyszłej mamy. Mama natomiast w ostatnim tygodniu ciąży (dokładnie 2 dni temu) oszalała, nie rozpoznaje kocura z którym żyje od 5 lat. Agresja jest skierowana tylko na niego i nie należy do tych won z mojego pokoju tylko ZABIĆ ZABIĆ ZABIĆ. W trosce o życie kocura mieszkanie podzielono siatką na pół. W stosunku do domowników kotka jest przesłodka- kocura chce zagryźć i nie są to żarty. Wiem ze u niej to gra hormonów i ma prawo do takich zachowań ale jak długo to potrwa? Czy jest szansa ze kilka dni po porodzie to minie?Czy całe życie będziemy skazani na czołganie się pod ogrodniczą siatką przechodząc z pokoju do pokoju?Kocur jest przerażony i ani mu w głowie pożeranie dzieci, do kotki też trudno mieć pretensje, za kilka dni poród i okropnie cierpi kiedy jesteśmy u kocura, żąda stałej asysty dwunogów u siebie. Czy ktoś miał podobny problem? Kochamy oba zwierzaki i oddanie któregokolwiek nawet w najlepsze ręce nie jest brane pod uwagę. Pomóżcie, napiszcie proszę ze to kotce minie..l.W naturze kocury które nie są ojcami kociąt eliminują nie swoje kocięta, kotki przeganiaja z terytorium takiego kocura.Piszesz że kocurek jest kastratem, ale nie jest ojcem kociąt więc kotka boi się o swoje przyszłe kocięta.Izoluj dalej kocurka od kotki bo kotki w obronie swoich kociąt naprawdę mogą zrobić krzywdę innym kotom, nawet psom. Kotka powinna mieć teraz spokój, więc izoluj je.Jak odchowa kocięta to wysterylizuj ją a relacje między nimi powinny wrócić do normy.
I jeszcze jedno-po co rozmnażacie koty jak dużo jest bezdomnych i w schroniskach? tutajpoczkategori
Dziękuje za informację, moja ciocia też miała podobny problem i nie mogła teraz zrozumieć jak koty tak długo ze sobą dobrze żyły, a nagle sytuacja między nimi się pogorszyła. tutajpoczkategori
Mol cieszę się że mogłam pomóc.
Zajrzałam na twoją stronkę, śliczna koteczka
tutajpoczkategoriVita- b. dziękuję, zdaję sobie sprawę ze taka sytuacja jest wynikiem gry hormonów u kotki i nie obwiniam jej- czy ta agresja ma szanse wkrótce ustąpić? A z tym rozmnażaniem poza hodowlą masz rację, jest dużo bezdomnych kotów i sama dokarmiam niezłe stadko na działkach, dla 2 znalazłam już dobre domy. Nie jestem aż tak bezmyślna żeby pozwolić kotce na niekontrolowany rozród, to jej drugi miot w ponad 5-letnim zyciu.Poprzednio wszystkie kotki poszły w dobre ręce, mam nadzieję ze i tym razem się uda bo będą i za darmo i oryginalne po mamie tajce i tacie syberyjskim neva. Chociaż i tak uważam że wielorasowce są najpiekniejsze i najmądrzejsze- zawsze będę pamietać moją poprzednia kotkę-dachowca. Mol- czy u Twojej cioci sytuacja sama wróciła do normy?Liczę ze kilka dni po porodzie jakoś się ułoży... tutajpoczkategori
Magda tak jak pisałam kotka w obronie kociąt zrobi wszystko, także najlepiej izoluj kocurka.Moim zdaniem przejdzie jej dopiero jak odchowa kocięta i potem jak ja wysterylizujesz.Mogę się mylić oczywiście, ale daję 99% że tak będzie.Życzę ci abym się myliła. tutajpoczkategori
Jeszcze raz dzięki Vita- koty oczywiście w pełnej izolacji, najbardziej żal kocura bo to takie ciepłe kluski, wie dlaczego stracił wolność bo na najmniejsze miauknięcie kotki chowa się do szafy. Jakoś damy radę i z pewnościa bedzie to drugi i ostatni miot w karierze kotki. Gdybym podejrzewała do czego doprowadzi <obca> ciąża kotki w życiu nie pofolgowałabym swoim marzeniom o puszystych białych kuleczkach. Szkoda wielka kocura który jest najłagodniejszym stworzeniem na świecie i szkoda wielka kotki która całe życie była zazdrośnicą i neurotyczką a teraz wspięła się na wyżyny swoich umiejętności. Od kilku dni mamy objawy <natychmiastowego> porodu czyli ugniatanie kilku ewentualnych gniazd po 3-4 razy w nocy, nieustanne miałczenia jeśli stado dwunogów a zwłaszcza ja jako akuszerka z wyboru kotki się oddala- mam trwać przy niej na łóżku cały czas. Wiesz może ile trwa ciąża u tajki czyli syjamki? Nie pamietam ile trwało to 4 lata temu, sytuacja była wtedy bardziej komfortowa bo kocur uczestniczył bez protestów kotki w całej ciąży, porodzie, wylizywaniu małych, wychowaniu- pozwalał im się nawet <ssa>....Dzisiaj mamy 60 (lub 59 dzień ciąży biorąc poprawkę na prowokowaną owulację- kontakt z kocurem kolezanki był tylko 1, właściwie kotka nie powinna zaskoczyć a jednak...) tutajpoczkategori
Ciąża u kotki trwa do 65 dnia.Ale zdarza się że wczesniej się może okocić albo później.Są specjalne tabele w których zaznacza się kiedy kotka była kryta i kiedy ma wyznaczony termin porodu od daty krycia.
Życzę bezproblemowego porodu kotce i żeby jej się odmieniło w zachowaniu w stosunku do kocurka. tutajpoczkategori
