Shiro i Mizu

ďťż




	Dodatki na portala,konkursy,instrukcje - Onet.pl portal Domofon / zamek Kod do klatki Czerwone spĂłĹdzielnie SkĹadanie papierĂłw Telefon z dual sim WÄSY I KJS ĹnieĹźka!! MemoriaĹ Wojtka TymiĹskiego Jelenia GĂłra Czy chciaĹbyĹ(-abyĹ) zmieniÄ swoje dotychczasowe Ĺźycie, ale egzamin prawo rzymskie UWAGA! OSZUĹCI FIRMA MERITUM SP. Z O.O. DARIUSZ WRONA OPINIE zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl sloneczny.htw.pl	Dodatki na portala,konkursy,instrukcje - Onet.pl portal Mam przyjemność dzielić dach nad głową z dwoma kociambrami. Pierwszą kotką jaka zjawiła się u mnie w domu była kilkunastu tygodniowa, pięknej urody kotka Maine Coon'a z hodowli. Zawsze wierzyłam w to, że zwierzęta powinny charakterem pokrywać się chociaż po części z właścicielami, aby nie dochodziło między nami do zgrzytów. Shiro (bo tak się nazywa) obecnie ma już półtora roku. Wszyscy się w niej bezgraniczne zakochali. A to przez jej łagodne usposobienie, spokojny charakter i brak psotnych nawyków. Nigdy przez te półtora roku w żadnej zabawie nikogo z domowników nie udrapnęła. Daje się nosić na rękach (jeśli akurat ma chwilową ochotę) a kiedy ma dość wydaje z siebie piękny miałk i delikatnie zeskakuje na podłogę, zawsze znajdując drogę ucieczki z przytulających ją ramion. Nie wiem czy to wynika z charakteru jej rasy, ale mam ważenie że jest prawdziwą kocią arystokratką w każdym znaczeniu tego słowa. Doskonale wie kiedy ją wołam, przyjdzie wtedy, spojrzy na mnie i jeśli nie będzie miała ochoty na moje towarzystwo ostentacyjnie odwróci się i pomaszeruje w drugą stronę, najczęściej na swoje legowisko w na najwyższej szafce w mieszkaniu. Wskakuje tam gdzie ma tylko ochotę, uwielbia wyglądać przez okno, towarzyszyć mi w łazience w czasie dłuższych kąpieli umilając mi dodatkowo ten czas swoimi kocimi mruczankami. Niestety jest bardzo niezależna i czasami kiedy mam ochotę na jej bliskie towarzystwo musiałabym ją trzymać przy sobie siłą (czego przecież nikt nie chce), przytulać też za bardzo nie ma ochoty. Czasami przyjdzie połasić się między nogami kiedy gotuję coś w kuchni, ale kiedy tylko próbuję ją pogłaskać ucieka jakby chciała powiedzieć „nie przesadzaj, ocieranie między nogami wystarczy!”. Od czasu do czasu jednak budzi się w niej chęć pieszczot, podchodzi wtedy do wytypowanej na dany dzień uprzywilejowanej osoby, opiera się przednimi łapkami o kolana i patrzy wzrokiem mówiącym „czy można?”. Kiedy pokazuje jej że kolana są wolne i zapraszam, wskakuje na nie, zwija się w kłębek i przepięknie mruczy gdy lekko drapię ją pod głową. Shiro jak do nas przyjechała prawie półtora roku temu Zupełne inna historia dotyczy mojego drugiego kociaka, imieniem Mizu. Chyba spokojnie mogę tutaj mówić „mojego”, ponieważ sam wybrał mnie na swojego towarzysza i praktycznie nie odstępuje mnie na krok. Obecnie ma on około 2,5 miesiąca, z czego połowę tego czasu spędził już ze mną. Wzięliśmy go ze schroniska. Jego (wówczas) 0,5 kg wagi przekładało się na wielką miłość jaką od razu rozbudził w domownikach. Od pierwszego dnia naszego spotkania sytuacja pod tym względem tylko się poprawia! Przez pierwsze dwa dni, wystraszony nową sytuacją kociak spędził głównie pod łóżkiem, jednak obecnie nie musi i nie lubi się już nigdzie chować. JEST GIGANTYCZNĄ PRZYLEPĄ! Mizu ponad połowę czasu jaki spędzamy wspólnie w domu wyleguje się na moich kolanach lub jeśli ta pozycja mu się znudzi wskakuje na moje barki i mruczy mi prosto do ucha. Jest nadal bardzo malutki więc dużo śpi i to zawsze blisko mnie, jeśli nawet nie na mnie to przynajmniej dotykając mojej ręki, leżąc na biurku. Kiedy budzi się w nim chęć na zabawę staje się największym rozrabiaką! Biega po całym domu, zaczepie Shiro, obskakuje wszystkich domowników jakby chciał powiedzieć „skaczcie razem ze mną!”, atakuje lustro, wszystko co tylko ma nietypowy kształt i najlepiej jak szeleści. Jest niesamowicie kochany. Kiedy się już zmęczy przychodzi na powrót do mnie na kolana i domaga się pieszczot trącając moją dłoń lub podstawiając pod nią łepek. Kiedy akurat jestem zajęta i nie mogę się nim zajmować, zdejmuję go z kolan i odkładam na podłogę, po kilka razy pod rząd potrafi przez łóżko, dwa pudełka i biurko dostać się znowu na moje kolana jakby chciał mi udowodnić że mizianie jest najważniejsze. Jak Beata5 i karolina.julia mi już powiedziały, Mizu ma chorobę sierocą, więc nieustannie kiedy jest blisko i gdy tylko sobie o tym przypomni ssie mi brzegi ubrań, ugniatając mnie do tego łapkami. Jednak najfajniejszą częścią dnia jest noc! Kiedy tylko kładę się do łóżka Mizu od razu jest przy mnie, układa mi się na brzuchu albo obok szyi i pięknie mrucząc znowu zaczyna ssać mi koszulkę, póki nie zaśnie. A kiedy jest już bardzo bliski tego stanu, przestaje tylko po to aby po kilku minutach się przebudzić i zacząć na nowo. Dzisiaj w nocy zasnął z łepkiem na moim policzku :) Jak tutaj takiego nie kochać? Mam nadzieję że zdjęcia każdemu wyświetlają się tak dobrze jak mi! Pozdrawiam serdecznie. dnia Śro 12:27, 26 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz tutajpoczkategori Z wielką przyjemnością się czyta takie opisy świadczące o dużym sercu do kociaków. Duże brawa za przygarnięcie kotka ze schroniska. Będziesz miała całkowicie oddanego przyjaciela, bo jak wynika z tego co napisałaś wybrał Ciebie . Co do kotki to właśnie jedna z cech ras leśnych jest niezależność i to jest w nich piękne . Oba koty masz naprawdę śliczne, zdjecia bardzo fajnie je ukazują. Duże głaski dla obu tutajpoczkategori Bardzo dziękuję. Ale muszę przyznać że urody Twojej Rodezji można tylko pozazdrościć! Podziwiałam wczoraj jej zdjęcia tutajpoczkategori Bardzo dziękuję. Ale muszę przyznać że urody Twojej Rodezji można tylko pozazdrościć! Podziwiałam wczoraj jej zdjęcia Dziękuje bardzo się cieszę, że Ci się podoba. Mam nadzieję, że Weronka jej dorówna. tutajpoczkategori Witam serdecznie Ciebie i Twoje przepiekne kotki.Pieknie je opisalac i dodalas do tego piekne zdjecia.Duzo miziakow dla kotkow.Mam nadzieje,ze bedziesz czestym gosciem na forum,bo z tego co pisalas,widac,ze bardzo kochasz koty. Pozdrowienia Szakyl,pięknie piszesz o swoich kotach. Oby sami tacy ludzie z wielkim sercem wokół byli:) Koty przepiękne.Shiro ma ładne umaszczenie,a Mizu taka słodka kruszynka. Przesyłam głaski:) tutajpoczkategori Szaky witam na forum wraz z pięknymi i szczęśliwymi kotkami. Shiro i Miziu są szczęściarzami że trafiły do Ciebie. Miziu to kocurek? Shiro piękna księżniczka. tutajpoczkategori Tak to chłopczyk. Czuję że wyrośnie na niezłego gangstera Dziękuję Wszystkim za miłe przyjęcie na Forum. tutajpoczkategori Czarne kocurki to wielkie miziaki i psotniki zarazem. Głaski dla obu koteczków. tutajpoczkategori Piękne kotki i ich historia . Witaj na Forum. Głaski dla kotków . tutajpoczkategori Prześliczne kociaki!! I super imiona;) uwielbiam japońskie i sama mam Momo:) Głaski dla nich! tutajpoczkategori Śliczne kociaki Shiro jest piękną królewną Mam nadzieję, że moja Maja też będzie taką przylepą jak Mizu... Głaski dla kotków tutajpoczkategori Od tygodnia Kociaki razem z całą moją rodziną przebywają w nowym mieszkaniu Bardzo bałam się o przewożenie ich przez całe miasto autem, ale dzielnie to zniosły! Mizu od razu zaczął zwiedzać mieszanie, badał wszystkie jego zakamarki i potencjalne miejsca na psoty. Shiro nieco gorzej zniosła zmianę otoczenia, przez pierwsze 3/4 dnia siedziała schowana w rogu pokoju, które później oba koty upatrzyły sobie na "bazę". Wyszła dopiero wieczorem, pozwiedzać i aż do teraz najwięcej czasu spędza w pokoju, który upatrzyła sobie pierwszego dnia. Jednak już dużo chętniej spaceruje i zwiedza nowe pokoje. Nie jest natomiast zupełnie zainteresowana rzeczami które były jej bliskie w starym domu. Tak jakby je odrzuciła. I coś co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło - chyba oba Kociaki wymyśliły że tylko wspólnie będą w stanie poradzić sobie z tą przeprowadzką i od tego czasu bardzooooo dużo czasu spędzają razem! Głównie śpiąc lub odpoczywając wtulone w siebie Jak tylko znajdę aparat fotograficzny (sama nie pamiętam jeszcze gdzie co mam!) to postaram się zrobić im zdjęcie PS. Dziękuję za wszystkie miłe komentarze! dnia Wto 20:24, 09 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz tutajpoczkategori Dlatego, zawsze lepiej miec minimum dwa koty Dobrze, że się przyzwyczają. Baw się teraz więcej z nimi i podawaj przysmaki które lubią, żeby nowe miejsce skojarzyło się im z czymś przyjemnym Duuuuże głaski dla nich! p.s. I jak tylko znajdziesz aparat to proszę o zdjęcia (dużo ) dnia Wto 20:35, 09 Lip 2013, w całości zmieniany 2 razy tutajpoczkategori Ciesze sie,ze kotki sie coraz lepiej czuja w nowym mieszkaniu.Czekamy na nowe zdjecia. Kurcze! Aparat to jedyna zniszczona rzecz w wyniku przeprowadzki! Ale chociaż nie poprę tego zdjęciami muszę Wam to powiedzieć! Chyba prawdziwa kocia miłość zawitała w moje domowe progi! Kiedy Shiro leży sobie gdzieś w pokojach i odpoczywa Mizu do niej podchodzi, wtula się w jej mięciutkie futerko, liże ją po łepku a ona mruczy! Toż to musi być miłość Wstawię za to kilka innych kocich zdjęć z nowego mieszkania (jakoś kiepska bo robione aparatem w telefonie, niestety - tym gorzej że takim cudacznym niby aparatem nie da się uchwycić tych najciekawszych chwil). Shiro i jej życiowa zasada - im wyżej tym lepiej. Zawsze mnie zadziwia gracja z jaką wchodzi na 5 piętro schodkowej szafki, niczego nawet nie trącając i z taką samą gracją zeskakuje lekko w dół. Mizu - sam chyba nie wiedział czy bardziej się bał czy bardziej go interesował działający odkurzacz Stąd te wygibasy na krześle. Spanie najważniejsze! Właśnie teraz też wyleguje się na moich kolanach i to już od dobrej godziny tutajpoczkategori Piękna kocia miłość kwitnie między Shiro i Miziu Dużo głasków dla super koteczki i kotka tutajpoczkategori Sliczne kociaki.Duzo glaskow dla nich Shiro rewelacyjnie wygląda na samej górze szafki Mizo słodziak. Oba kotki zresztą. Wygłaskaj je mocno:) tutajpoczkategori Dziękuje bardzo. Głaskać nie przestaję, zwłaszcza małego Miziulę który z kolan nie schodzi tutajpoczkategori Dawno nie pokazywałaś zdjęć swoich piękności .Jako właścicielka Maine Coona może włączysz się ze swoją opinią w dyskusję , która toczy się w dziale Koty Rasowe , Drugi Kot Maine Coon . Twoja opinia jako praktyka ma duże znaczenie . Głaski dla kotków . Powrót do góry Temat dyskusji,czy Maine coone mozna trzymac w mieszkaniu w bloku? Ale ta Shiro piękna.Bardzo ciekawe umaszczenie.I widać,że jeszcze jest małych rozmiarów.No ale fakt,te koty rosną do 2go roku życia. Powrót do góry Kiepski ze mnie fotograf, więc zdjęcia pozostawiają wiele do życzenia. Kilkakrotnie spotkałam się z opinią, że Shiro jest niezłym grubasem takie wrażenie robi potężna ilość futra. Ilekroć ktoś ją głaskał i zatapiał się w jej mięciutkiej sierści zmieniał zdanie na temat jej sylwetki. Shiro to dama, więc dba o linię i jest raczej chudzinką Powrót do góry Szakyl zamieśc zdjęcia kotków, wszyscy chętnie je będziemy podziwiać. Powrót do góry Shiro na swoim ulubionym miejscu - lodówce, koło zimnego akwarium z rybką Troszkę przytulania Wycieczka na parapet Mały Wielkouchy Spanie w chłodku Pierwsza mysz Mizu! Słodkie lenistwo Kociaki często przebywają razem, ale z reguły w dość dynamicznych warunkach Ganiają się, skaczą, gonią, ścigają - bardzo ciężko wtedy zrobić im zdjęcie, jedynym dostępnym środkiem tj. telefonem. Nawet jak Shiro spokojnie leży a Mizu ją liże to ta mała łachudra robi to tak dynamicznie że na zdjęciach wychodzi jedynie jako cień. Będę starała się jednak dalej! dnia Wto 14:55, 30 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz Powrót do góry Śliczna wiewióreczka z Shiro, kitkę ma długą i puchatą, a Miziu jest słodkim, rozkosznym kociątkiem.Fajnie się dopełniają i widać że są szczęśliwe u Ciebie Dużo głasków i mizianek dla Shiro i Miziu Powrót do góry Fakt kitę ma niczego sobie. Kiedy ją wyczesuję, to z samej tej kity cały 3 szczotki włosów mam Powrót do góry Zdjęcia są piękne , szczególnie to gdzie kocia główka tuli się do Twojej ręki i Miziu zwinięty jak wiewiórka . Shiro w umywalce to mistrzostwo świata . Zdjęcie jak z telewizyjnej reklamy umywalek , a Ty je zrobiłaś bez Photoshopa . Słuchaj jak to jest z ogonami Maine Coonów . Podobno nie wolno ich czesać a nawet głaskać bo może wypaść futro , a odrasta bardzo długo . Głaski dla kotków . Czytałam Twój post w dyskusji na Kotach Rasowych , bardzo dużo ciekawych wiadomości przekazałaś . Żaden hodowca ich nie poda i z książek też się o tym nie dowiesz . To cenne dla wszystkich zainteresowanych tą rasą kotów i tych niezdecydowanych . Powrót do góry O rety nie wiedziałam o tych ogonach! A Shiro to tak lubi... zawsze mruczy wtedy... DZIĘKI BARDZO ZA INFORMACJĘ! Powrót do góry Wiesz nasz sąsiad już tak wszystkich uczulił na ogon swojego kocura Maine Coona, że zaraz mi się Twój opis szczotkowania rzucił w oczy . Szkoda by było takiego pięknego futra i puszystego ogona . Powrót do góry Kurcze, ale czeszę ją systematycznie i nigdy nie zauważyłam z tym żadnych problemów. Zawsze wręcz wydawało mi się że futro robi mi na złość i ciągle go przybywa Ale skoro to źle to zaprzestanę takich praktyk. Powrót do góry Tylko ogon , możesz szczotkować jak się zabrudzi bardzo ostrożnie . Powrót do góry Nie jest aż tak źle z tym ogonem. Głaskanie i mycie nie zrobi mu krzywdy Natomiast faktem jest, że z czesaniem ogona trzeba ostrożnie. Są specjalne szczotki do ogona ( nie jest łatwo kupić ). Ja ogona nie wyczesuje. Regularne czesanie MCO jest jak najbardziej wskazane. Polecam szczotki z naturalnych włosów najlepiej się sprawdza z dzika. dnia Śro 22:34, 31 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz Powrót do góry zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl bolanda.keep.pl ďťż

Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! Dodatki na portala,konkursy,instrukcje - Onet.pl portal Design by SZABLONY.maniak.pl.

Darmowy hosting zapewnia PRV.PL

Dodatki na portala,konkursy,instrukcje - Onet.pl portal