Lan 2day- handskas med med ekonomiskt problem
problem z grą angry birds star wars , wyskakuje mi appcrash
Problem z facebookiem - pomoże ktoś? Liczę na Waszą pomoc
Karta dźwiękowa laptop i kino domowe problem z wejściami
Masz problemy w związku? Szukasz miłości? Pracy?
Mam problem z pinem do gry battlefield bad company 2
Banalny wydawało by się problem windows 8.1 "wybierz pl
POWAŻNY PROBLEM Z WINDOWS 7 ULTIMATE (BŁAGAM POMÓŻCIE)
Maine Coon - problem z sierścią (ogon)
Problem z żywieniem kota pod nieobecność właściciela
Dodatki na portala,konkursy,instrukcje - Onet.pl portal
witam wszystkich. od pewnego czasu jestem posiadaczką cudnego kociaka, niby zwykłego dachowca, z wielką miłością i przywiązaniem. kociaka wzięłam do domu miesiąc temu. był bardzo żywym i rozbrykanym zwierzaczkiem, który wszędzie chciał wejść, wszystkiego spróbować. właścicielka, od której wzięłam tigera uznała, że kot jest w pełni zdrowy, nie ma robaków, a pierwszym problemem z nim jest do dzisiaj trwający problem z pchełkami.. kilka dni temu wylądowałam z nim u weterynarza (7.12), ponieważ zauważyłam, że pomimo niezmienionego zachowania kotka, jest z nim coś nie tak, a mianowicie białe robaki, które pojawiały się koło odbytu kociaka. pani weterynarz podała tigerowi jakiś lek do buźki, przepisała dwie tabletki cestalu, które miałam mu przemycić w jedzeniu, po jednej na dzień. po wizycie u weterynarza kociak dalej zachowywał się jak gdyby to nie miało w ogóle miejsca. na drugi dzień kociak zjadł normalne jedzonko z połową tabletki, drugie pół chciałam mu dać wieczorem, jednak on nie chciał tego tknąć. 9.12 zadzwoniłam do pani weterynarz, ponieważ tiger przestał jeść. nie było jak podać mu 1,5 tabletki, które zostało. a co do braku apetytu, to pani uznała, że tak ma być, widocznie męczą go te robaki, które zostały już zabite i musi je wydalić. podczas ostatnich kilku dni tiger wymiotował dwa razy, raz zwymiotował długaśnego białego robala, drugim razem była to sama żółta ciecz i od kilku dni się nie załatwia, kuweta jest nienaruszona a nigdzie indziej nie znalazłam śladów po kocie. wczoraj znów wybrałam się z kociakiem do poradni, bałam się, że kot się odwodni. i do wczoraj tiger był w normalnym stanie, biegał, bawił się ale pomimo to nic nie chciał jeść. został ukłuty 5 razy, dwa razy dostał kroplówkę, dwa razy żółte coś z witaminami (darł się przy tym w niebogłosy) i piąty raz coś jeszcze, nie wiem dokładnie co. dodatkowo pani weterynarz podała mu do buźki trochę parafiny, bo wyczuła, że kociak ma w sobie kupkę, której nie może się sam pozbyć. co do wagi kociaka to spadła z 1,7kg do 1,60kg, a lekarka uznała, że nie jest odwodniony, czyli musiał pić wodę. i od tej wczorajszej wizyty kot zachowuje się tak jakby go w ogóle nie było. czuć od niego kał, okolice odbytu ma całe tłuste od parafiny, nie da się dotknąć w kark, tam gdzie został potraktowany igłami. dzisiaj rano znalazłam go na kaloryferze w łazience. jest okropnie marny, ciągle leży, gdy się do niego podejdzie i coś do niego powie, to zaczyna mruczeć i wydaje z siebie odgłosy, jakby wołał 'nie wiem co mi jest, źle się czuję, pomóż mi'.. tak mi żal gdy na niego patrzę, zastanawiam się, czy dobrze zrobiłam zabierając go do weterynarza i przysparzając mu dodatkowego bólu.. ale chciałam dla niego jak najlepiej.. myślę, że lekarka wiedziała co robi. chciałabym, żeby ktoś, kto zna się więcej na kocich chorobach, lub ktoś, kto przeżył podobną sytuację ze swoim kociakiem, poradził mi cokolwiek, jak mogę mu pomóc.. mam karmić go ze strzykawki na siłę, ale on nie chce nic jeść
obecnie leży u mnie na kolanach i cały się telepie. bardzo proszę, doradźcie mi coś..1 pytanie. Jak czuje cię teraz kot ? 2 pytanie. Starałam się czytać uważnie, a ten lek nie był za silny
Hm...może kot jest wykończony tymi kroplówkami ? Powinien być w ciepłym miejscu. Mój św. pamięci pies miał to samo, był jak ciepła klucha, z pyska leciała mu piana(tylko trochę). Akurat mieliśmy za 30 min wyjechać na narty, a tu proszę z Adą (wtedy 10 letnią jamniczką) mamy taki problem...Z racji, że mamy doświadczoną babcie psiarę, powierzyliśmy jej jamniczkę. (Dodam dla pewności, że branie psa w góry w takim stanie było by gorsze )Babcia dzwoniła co 1h ze sprawozdaniem jak jest z Adą, położyła na podłodze kocyki i ręczniki, położyła na nich psa i przykryła Adę elektrycznym kocykiem. Była w coraz gorszym stanie, ale babcia dawała jej wodę przez strzykawkę i taką papkę z karmy dla psów (zmiksowana karma mokra przypominająca jedzenie dla niemowląt). Na następny dzień było lepiej, już na 3 dzień babcia zniosła ze schodów Adę i wyszła z nią na dwór (przed blok). W kolejnych dniach powróciła stara, wesoła Adusia 
Czyli jednak musisz podawać to jedzenie lub wodę i przykryć kociaka czymś ciepłym.
Liczymy na wyzdrowienie kotka
Anna i Morfi
Ps. Zawsze gdy mówiłam o "psie" mówiłam o Adzie. tutajpoczkategori
dzisiaj tiger czuje się już lepiej i zaczął jeść swoje normalne jedzonko
jedyny problem jaki pozostał to to, że kociak jest caały tłusty od parafiny. obecnie myślę nad kąpielą 
bo ciągle trzepie tylnymi łapkami, chce się sam umyć ale to nic nie daje. no i z pewnością trzeba będzie zakupić szampon dla kotów.tiger uważnie śledził tekst wiadomości i multum pojawiających się nowych literek. czyli wraca zainteresowanie światem.
tutajpoczkategoriNo to super
Dalszego powrotu do zdrowia 
ale za odpowiedź dziękujemy, m&t.
Kapiel sobie odpuść , za duzo wrażeń na raz ? Kup puder kaolinowy lub nawet zwykły dla dzieci Jonhson wetrzyj puder w tłuste miejsca i delikatnie wyczesz tutajpoczkategori
ookay, okay. tak właśnie zrobię.
Jak kociak
tiger czuje się już lepiej
teraz to mnie złapało choróbsko. po nowym roku idziemy na sprawdzenie czy robaków już nie ma i na szczepienie 
niżej podrzucam zdjęcia 'baaardzo chorego' futrzaka .http://img163.imageshack.us/img163/6613/p161210120701.jpg
http://img593.imageshack.us/img593/1736/p1612101210.jpg
http://img843.imageshack.us/img843/1444/p161210120602.jpg
.
