Lan 2day- handskas med med ekonomiskt problem
problem z grą angry birds star wars , wyskakuje mi appcrash
Problem z facebookiem - pomoże ktoś? Liczę na Waszą pomoc
Karta dźwiękowa laptop i kino domowe problem z wejściami
Masz problemy w związku? Szukasz miłości? Pracy?
Mam problem z pinem do gry battlefield bad company 2
Banalny wydawało by się problem windows 8.1 "wybierz pl
POWAŻNY PROBLEM Z WINDOWS 7 ULTIMATE (BŁAGAM POMÓŻCIE)
Maine Coon - problem z sierścią (ogon)
Męskie problemy czyli chora prostata
Dodatki na portala,konkursy,instrukcje - Onet.pl portal
Moja mama będzie miała problem z karmieniem kotów.W czerwcu musi służbowo wyjechać na trzy tygodnie . Ponieważ mieszka daleko od nas możemy u niej spędzać wyłącznie soboty i niedziele , do siebie ich wziąć nie możemy bo nasze walczą z mamy aż futro się sypie / mam dzieci w I i II kl.szkoły podstawowej i pracuję . Na teren mamy działki nikt z okolicznych mieszkańców nie wejdzie ponieważ mama ma 4 duże psy / wszystkie
znalazła przywiązane do furtki ,dla mniejszych zwykle znajduje dom , tych dużych z groźnych ras nikt nie chce/ . Mama ma jeszcze gęsi , kury , kaczki
wszystko oswojone i żyjące we względnej zgodzie wolno chodzące .
Drób ma specjalne pomieszczenie z automatycznym systemem karmienia i pojenia , zakupionym za śmieszne pieniądze / w porównaniu z cenami pseudo automatycznych urządzeń dla jednego np.kota / na jakiejś wystawie w szkole rolniczej w Bratoszewicach 3 lata temu . Psy karmione są tam suchą karmą , koty korzystają wyłącznie z poideł jak nie mają innego wyjścia . Może to dziwne ,ale psy i koty nie atakują drobiu raczej odwrotnie. Psy i koty mieszkają w domu i mają tam wolny wstęp .
W zeszłym roku mama zostawiła karmę sąsiadce ,do której kotów koty mamy szt.4/ /kotka ciężarna przybłąkała się i została z małymi 3 lata temu/ -przychodzą codziennie w odwiedziny, po 400gr tygodniowo Acany na kota i po 1 puszce dziennie mokrego na kota . Oczywiście piasek i kuwety / koty nie załatwiają się w ogrodzie /. Po tygodniu jak zobaczyłam koty wyglądały niezbyt dobrze . Zostawiłam im miednicę suchego i tak co tydzień, ale mogły go zjeść również psy . Jak mama wróciła po trzech tygodniach koty wyglądały okropnie , chude z matową sierścią przypominały biedne bezdomne zwierzaki. Czy mogło to być spowodowane tęsknotą za mamą , czy po prostu nie dostały jedzenia, do którego były przyzwyczajone ?
Mama chce zabrać ze sobą koty jest to trasa 1200 km w jedną stronę , chciała jechać autobusem ze względów bezpieczeństwa , teraz wybiera się samochodem ze względu na koty . Hotel dla zwierząt nie jest rozwiązaniem , bo one są bardzo terytorialne tzn.przeniesione w inne pomieszczenie każdy teren , na którym się znajdują jest ich i walczą wspólnie każdym kotem , którego zobaczą, jak same chodzą z wizytą to ładnie się bawią . Wcześniej były w takim hotelu 3 dni i opiekunka sama przyznała , że zamknęła je w wolierze , jak na 4 koty to dość małej, rozdzielone bardzo wokalizowały . Czy widzicie jakieś rozwiązanie tego problemu poza oczywiście zabraniem kotów w delegację / mama często koty ze sobą zabiera , ale nigdy tak daleko i raczej na terenie Polski . tutajpoczkategori
Mam tez jednego dachowca.To sa koty bardzo terytorialne.Dla niego horrorem jest kazda podroz.Dlatego place sasiadce i ona do niego przychodzi.Jezeli mama twoja da pare groszy, to moze ta osoba podejdzie do sprawy uczciwiej.Futerko zmienilo sie,z powodu zlego odzywiania.
Mama w zamian opłaciła kastrowanie jej kotki tak sobie życzyła , to nie było za darmo.Iva tutajpoczkategori
Wtedy sasiadka nie jest osoba godna zaufania.Moze mama moze poprosic o pomoc kogos innego.
Ja staram się nie zostawiać swoich zwierzaków z nikim obcym,jakoś nie ufam innym na tyle.A wakacje spędzam tam,gdzie moi pupile są miło widziani. tutajpoczkategori
Je też nikomu nie ufam.Tzn.działa to bardziej na zasadzie,że tylko ja wiem,jak się zająć moim kotem i podczas gdy ktoś inny się opiekuje kicią,martwię się,że coś się przytrafi.
Jedynie mama,siostra i chłopak są w kręgu zaufania,nikomu innemu bym kota nie powierzyła. tutajpoczkategori
My niestety nie mamy tutaj rodziny.Przychodzi sasiadka z ulicy.Cezar przez ten czas zawsze troche przybiera na wadze,bo nie wychodzi na dwor.Teodora biore ze soba..Dla Cezara podroz to horror.Teodor dobrze znosi podroz,dlatego go zabieramy.
