ďťż
Dodatki na portala,konkursy,instrukcje - Onet.pl portal
Problem z facebookiem - pomoże ktoś? Liczę na Waszą pomoc
Wyposażenie magazynu- ktoś kiedyś coś robił tym temacie?
Ktoś chętny na prowadzenie tego forum??
2012 Obrona zna ktoś terminy ???
Sklep zoologiczny online - ktoś korzystał
żwirek bazyl ktoś słyszał?
Cz ktoś ma kotka z niedoczynnością tarczycy ?
HELP nie daję już rady, jest ktoś kto mi pomoże?
Pytanko Ktoś mi podpowie z kim mam się kontaktować??
Jeżeli ktoś potrzebuje pomocy
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sloneczny.htw.pl

  • Dodatki na portala,konkursy,instrukcje - Onet.pl portal

    Witam,
    Na początku chcieliśmy się przywitać ze Wszystkimi.

    W obecnej chwili posiadamy kocurka ok.10 miesięcy, zabranego ze schroniska.
    Został wykastrowany jakiś miesiąc temu.
    Wcześniej został odrobaczany oraz zaszczepiony.
    Któregoś dnia znaleźliśmy małego kotka na ulicy, więc zabraliśmy go domu. Niestety tak się gryzły, że oddaliśmy w dobre ręce.
    Kiedy oddawaliśmy naszego kocurka do kastracji okazało się, że wróciliśmy z dwoma .
    Drugi obecnie ma jakieś 6-7 miesięcy.Również został odrobaczony i zaszczepiony.
    Początki wyglądały podobnie jak przy próbie adaptacji przy wcześniejszego.
    Ostra walka była i ani chwili spokoju, lecz nadszedł taki dzień chyba po 4 dniach, że zaczęły się akceptować.

    Wszystko super fajnie lecz któregoś dnia przy głaskaniu kota wyczuliśmy jakby zgrubienie, strupek na skórze na wysokości prawego uda.
    Wyglądało to mniej więcej tak jakbym się zrobiła jakaś narośl a przy jej końcach było widać zaschnięta krew.
    Oczywiście pojechaliśmy do weterynarza, ogolil kota w tym miejscu a następnie usunął nadmiar/narośl/strupa ? Nie wiem jak to określić, szkoda, że nie zrobiłem fotki tego czegoś. Kot przy usuwaniu tego czegoś w ogóle nic nie czuł. Weterynarz stwierdził miejscową martwice skórna. Po wycięciu pojawiło się wgłębienie mocno zakrwawione, taka ślimacząca się rana z ropą. Kocur dostał zastrzyka(antybiotyk), kazali przemywać raz dziennie oraz wyciskać tę ropę.
    Super po jakimś czasie rana zaczęła się goić jak na psie Weterynarz nie potrafił stwierdzić co to jest bądź co jest tego powodem.
    Pierwsza postawiona diagnoza, że powodem tej narośli było ugryzienie przez tego młodszego kota.
    Czego wcale nie wykluczyliśmy. Wydaje mi się ale nie dam sobie ręki uciąć, że przeglądneliśmy cała sierść kocurka i nic nie zauważyliśmy.
    Kilka dni temu wyczułem kolejna narośl, troszkę mniejsza niż poprzednia na tułowie, jakby miedzy łopatkami.
    Pojechaliśmy kolejny raz i powtórzyliśmy zabieg. Martwi Nas to bardzo czy to nie jest coś poważnego dlatego zwracamy się z prośba o jakieś info czy ktoś już miał taki przypadek albo co to może być czy też co jest tego powodem.

    Koty nie wychodzą na dwór, jedynie czasami na korytarz jeśli nie upilnujemy.
    Maja wspólna kuwetę, regularnie czyścimy kuwety z żwirkiem.
    Weterynarz powiedział później, że to może być jakieś zapalnie skóry, infekcja.
    Zrobiłem kilka fotek ale może być słaba jakość jak wygląda rana po usunięciu narośli
    Jest to ta druga narośl, przy której nie występują ropnienia jak to miało miejsce przy tej pierwszej, może ze względu na to, że tę wyczuliśmy o wiele wcześniej.
    Starszy kocurek karmiony jest Purina ONE Sterilcat oraz saszetkami Winston/Aminondy/Rafine soupe/Bozity + wątróbki i gotowane piersi (czasami się zastanawiam czy te koty nie jadają lepiej niż ja sam )
    Młodszy kocurek : Perfect Fit Junior

    Pozdrawiamy

    Niestety fotki będziemy mogli wrzucić po upłynięciu 24h od momentu założenia konta. tutajpoczkategori


    najprawdopodobniej są to pozostałości po tamtej walce. Kot z uwagi na to, że ma bardzo gęstą sierść ma tendencje do "przemycania" strupków, ran itp. PO prostu nie jest możliwością bez ogolenia kota na łyso aby wszystko wyczuć. Moim zdaniem są to strupki po walce i to rzeczywiście czasami wychodzi po jakimś czasie. Moja Mila miała coś takiego na karku przez dłuższy czas ale ostatecznie jej to zeszło. Nie wiem jak to wygląda ale można też poprosić weta, żeby zeskrobał trochę tego i zrobił badanie pod mikroskopem, może to jakaś grzybica, choć nie sądzę. Na alergię pokarmową to raczej nie wygląda bo kot miałby dużo krost twardych albo wypełnionych wodą i by się drapał cały czas. Moim zdaniem warto odczekać chwilkę i zobaczyć czy samoistnie się to nie wygoi. Mojemu Bostonowi notorycznie robią się jakieś dość grube krosty na ciele, które samoczynnie po jakimś czasie znikają. MIał robioną biopsję i wszystko jest w w porządku, także sądzę, że nie ma większego powodu do obaw. tutajpoczkategori
    Berike dobrze radzi, ja mam jeszcze pytanie-czy kotek był szczepiony w kark wcześniej?bo czasami robią się takie strupki po szczepieniu w tym miejscu. tutajpoczkategori
    Uwazam podobnie jak Berike,ze sa to rany po kocich walkach.Jednak zapytam jeszcze czy kot sie drapie w tych miejscach?Popros weta,zeby pobral zeskrobine skory.Zeby wykluczyc jakies choroby skory np swierzba.


    Hym..teraz się drapie w to miejsce na karku i pojawiły się czerwone plamki ale wydaje mi się, że te plamki są od tego właśnie drapania albo od wygolenia.
    Teraz nie kojarzę ale chyba raczej na pewno szczepienia były podawane w kark.
    Właśnie zaproponowaliśmy weterynarzowi aby zbadał to w jakiś sposób ale zapewnił, że to nie jest nic poważnego i jeśli pojawi się kolejny to wtedy będziemy się. Wiem, że można przyjąć iż zbytnio się przejmujemy ale lepiej wcześniej zareagować na coś niż jeśli miałoby być potem za późno.
    Dzisiaj jedziemy na kontrole i na zastrzyk.
    To już nasz 2 weterynarz i po mału zaczynam stwierdzać, że z nimi to tak jak z dobrym mechanikiem samochodowym. dnia Pon 14:33, 30 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz tutajpoczkategori
    a z jakiego miasta jesteście? to może coś poradzimy. Jeśli macie blisko do Wrocławia, to ja polecam z czystym sercem dr Włodarczyka, przyjmuje na ul, Głogowskiej. Człowiek na prawdę zna się na rzeczy. tutajpoczkategori
    Wet widzial te rany,moze ma racje,ze to nic powaznego.Jednak namow weta na pobranie zeskrobiny skory.Bedziesz wtedy spokojniejszy.Jezeli wystepuje swiad to powinien zrobic badanie,dziwie sie,ze nie zrobil. tutajpoczkategori
    Mieszkamy w Zabrzu nie chciał pobrać do zbadania ponieważ stwierdził, że to nic poważnego ale podkreślił, że jeśli pojawi się kolejna narośl to wtedy będziemy się martwic. Jesteśmy pełni nadziei, że nie pojawią się kolejne bo nasz kochany kotek paskudnie wygląda z tymi wygolonymi miejscami bo jest ślicznym prążkowanym dachowcem tutajpoczkategori
    Czekamy zatem na zdjęcia kotków i miejmy nadzieję że już nie pojawią się krostki. tutajpoczkategori
    Witajcie,
    Rana zaczęła się goić chociaż na początku trochę się obawialiśmy.
    Przez ten cały czas powstania pierwszej i drugiej rany kotem nie zmienił swojego zachowania. Wciąż się bawił, jadł itd. Jedynie po tej kastracji trochę się uspokoił. Chodzimy regularnie na kontrole, kotek dostał jakiś antybiotyk.Sprawdzę w domu co i wrzucę skana. Tych badań o których byłą mowa wyżej nie zrobiliśmy, ponieważ cena ich przekraczała 180zł i czekamy na przypływ gotówki, żeby mieć 100% pewność.
    Dziękujemy Wszystkim za zainteresowanie oraz chęć pomocy
    Pozdrawiamy
    Ania&Michał tutajpoczkategori
    Ciesze sie,bardzo dobra wiadomosc.
    Super wiadomość, cieszę się. tutajpoczkategori
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • bolanda.keep.pl
  • ďťż
    Wszelkie Prawa ZastrzeĹźone! Dodatki na portala,konkursy,instrukcje - Onet.pl portal Design by SZABLONY.maniak.pl.