TEDDY Anna Górny-Bogulska GLIWICE
logopedia Anna Skoczek
gdzie najlepiej wziÄ ĹÄ kredyt
Lexplay poszukuje redaktorĂłw
Biuro Rachunkowe Doradca Dariusz PuĹanik RzeszĂłw
Nowa szczekaczka
II turniej VTES
karta pamieci
Kraina Dziecka Katowice
Mobilny Serwis SKUTERĂW !
Dodatki na portala,konkursy,instrukcje - Onet.pl portal
W polskiej Wikipedii widnieje w artykule z Saszą niby wzmianka, że grał w serialu/filmie (?) "2005: Anna Karenina jako Hrabia Wroński"Jakoś nigdzie nie mogę znalezc innych informacji na ten temat.. może źle szukam :/ wiadomo, w Wikipedii można napisac wszystko, ale jakoś to info kusi.. co to mogłoby byc? Może ktoś z Was ma dokładniejsze info?
Dzięki
(Właśnie jestem w trakcie nadrabiania zaległości
Zaczęli robić ale nigdy nie skończyli.
Sasza ma na koncie kilka takich zarzuconych projektów, do których nie ma już powrotu, chocby przez upływ czasu
Anna Karenina... Jak ta kobieta mnie denerwuje...
W sumie to wszystkie postacie są irytujące z Wrońskim na czele.Może i to lepiej że niepowstała ta produkcja .Amerykance zrobili nie dawno swoją.
Bardzo problematyczną, podobnie jak ich Wojna i pokój.
Jankesi nie powinni robić hollywoodzkich ekranizacji o ludziach i kulturze, o których nie mają pojęcia, bo im wychodzi coś w stylu Jak mały Johny wyobraża sobie Rosjanina
Anna Karenina czytałam. Wydawało mi się ciekawe, a szkoda że ta produkcja nie wyszła. Amereykańska z Keirą Knightley im nie wyszła. Za to z Sophie Marcoue jak najbardziej- polecam!
[quote="panna anna"]Anna Karenina... Jak ta kobieta mnie denerwuje...
W sumie to wszystkie postacie są irytujące z Wrońskim na czele.[/quote]Czy ja wiem? Nad Wrońskim- Domogarowem sama bym się zastanowiła.
Anna Karenina... Jak ta kobieta mnie denerwuje...
W sumie to wszystkie postacie są irytujące z Wrońskim na czele. Czy ja wiem? Nad Wrońskim- Domogarowem sama bym się zastanowiła.
Ja nie. Zwłaszcza, że pewnie wyglądałby podobnie jak Eugeniusz Pawłowicz Radomski w „Idiocie”. 
Wrońskiego w książce nie lubiłam.[quote="Esfir"Ja nie.[/quote]
No cóż, już starożytni twierdzili, że o gustach się nie dyskutuje.
