Dodatki na portala,konkursy,instrukcje - Onet.pl portal

Pierwszy przyszedł do nas Rudi.Ktoś po prostu nam go podrzucił,ale wcale tego nie żałuję bo jest po prostu przecudnym miziakiem.
Po roku od przygarnięcia Rudiego pojechaliśmy do znajomego i tam wypatrzyłam małą chudą bidę,Z brakiem końcówki ogona,żłamanego zresztą jeszcze w dwóch miejscach.Okazało się,że to też podrzutek.Znajomy nie bardzo był skłonny do zawiezienia kota do weta,i zajęcia się nim,więc zabraliśmy go stamtąd.Kiciuś był skrajnie wychudzony,i na jego widok moja córcia powiedziała,ale tłustego paszteta przywiozłaś.i tak został Pasztetem
Na szczęście ogon udało się uratować,ciągnie go wprawdzie za sobą,ale ma.
Scarlet kupiliśmy bo po obejżeniu kilku kocich wystaw zachorowaliśmy na kota MCO.Niestety przyznaję się,że zrobiliśmy to zbyt pochopnie.Zamiast najpierw poczytać o dobrych hodowlach,i o tym jak wybrać takiego kotka,przejżeliśmy Allegro i kupiliśmy .Teraz na pewno już w taki sposób nie kupilibyśmy kota.
Scarlet nie była dobrze zsocjalizowanym kotem,ale teraz jest naszą ukochaną kicią,która ma swoje humorki,ale i tak ją kochamy
Scarlet pochodzi z hodowli Koci Blask