Pilny kontakt z dziekanatem TSW!
Fremdsprachliches Dziekanem
Polityka społeczna i gospodarcza-zagadnienia do opracowania
co na azs? pomoĹźecie
GREEN PARTY, czyli III Impreza WydziaĹowa (City Hall)
BMW E38
SPA
rozliczenie CO
[s] ZagĹĂłwki :D CULT? PRL? MALUCH? Sam nie wiem... :D
SposĂłb na mbank? chyba komuĹ zaszli za skĂłrÄ ;)
Dodatki na portala,konkursy,instrukcje - Onet.pl portal
§ 2.
2. Każda katedra może zgłosić do uruchomienia w danym roku akademickim:
1) dla stacjonarnych jednolitych studiów magisterskich - kierunek Prawo:
a) jeden przedmiot z grupy B (60 godz. – realizowany przez cały rok albo jeden semestr) oraz
b) jeden przedmiot z grupy C (30 godz. – realizowany jeden semestr);
2) dla niestacjonarnych jednolitych studiów magisterskich - kierunek Prawo:
a) jeden przedmiot z grupy B (30 godz. – realizowany przez cały rok albo jeden semestr) oraz
b) jeden przedmiot z grupy C (15 godz. – realizowany jeden semestr);
Albo źle interpretuję tę część, albo oznacza to, że przedmiotów możliwych do wyboru będzie zdecydowanie mniej. Nie będzie już np. możliwości powstania organów, arbitrażu i mediacji i jeszcze jednego przedmiotu z dr Flagą- Gieruszyńską (którego nazwy nie pamiętam), które to cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem.
Więc, drogi samorządzie, co o tym wszystkim powiecie, a najważniejsze- czy zamierzacie coś z tym zrobić, albo chociaż spróbować zrobić?
Właśnie.. jak z tymi przedterminami ?
Nam na III roku po prostu podali terminy i tyle. A II rok musi robić jakieś listy. Jak to w praktyce wygląda ? Lepiej się potem nie obudzić z przysłowiową ręką w nocniku..
PS: Powtarzający chcący iść na przedtermin też muszą się zapisywać na listę ?
1) w odniesieniu do organizacji dyżurów w jednym czasie to moim zdaniem to rozwiązanie o tyle utrudnia co ułatwia tzn. nie trzeba wysiadywać godzinami po zajęciach w dwa różne dni żeby załatwić dwie różne sprawy bo można to załatwić w ciągu dyżuru w czwartek. Poziom komunikacji na linii student pracownik jest u nas na tyle dobrym poziomie (przynajmniej w lwiej części przypadków) że nie będzie problemu z umówieniem się w innym momencie, załatwieniem sprawy po zajęciach albo drogą mailową. Dotychczas nie spotykałem się z jakimiś negatywnymi przemyśleniami na temat tego rozwiązania i szczerze ja prywatnie jestem jak najbardziej za, zważywszy równiez na ułatwienie jakie to daje studentom którzy pracują, ciągną drugi kierunek albo studiują zaocznie.
2) nie za bardzo rozumiem skąd to rozwiązanie? kwestia przedterminów była z reguły dosyć indywidualna i zależała od osoby prowadzącej zajęcia. Skąd informacja że jest wymagany podpis starosty? Czy to zarządzenie Dziekana czy preferencje wykładowców? I czy jest tak na każdym przedmiocie?
3) Kwestia przedmiotów fakultatywnych jest wysoce problematyczna, sygnalizowaliśmy Panu Dziekanowi że to rozwiązanie może być niewygodne dla studentów ze względu na ograniczenia w doborze przedmiotów z gałęzi które ich interesują. Niestety rozwiązanie to jest konieczne ze względu na oszczędności (przynajmniej takie uzasadnienie uzyskałem) a w praktyce wygląda to tak:
po pierwsze zmusi katedry które nie wystawiały przedmiotów fakultatywnych do uczynienia tego - to spowoduje ich urozmaicenie,
po drugie przedmiotów otworzono około 10 wobec ponad 20 proponowanych, więc statystycznie rzecz biorąc i tak każdy znajdzie coś dla siebie,
po trzecie w założeniu jest, że przedmioty będą zmieniane co roku i będą powtarzać się nie częściej niż raz na dwa lata co oznacza, że na przykładzie przedmiotów prowadzonych przez Panią Doktor Flagę-Gieruszyńską - student przez okres studiów będzie mógł uczestniczyć w wszystkich proponowanych
po czwarte wobec nowelizacji ustawy prawo o szkolnictwie wyższym, i poważnych zmian i modernizacji całego modelu studiowania w Polsce prawdopodobnie w perspektywie roku lub dwóch całe zarządzenie przestanie być aktualne bo przedmioty fakultatywne w dotychczasowym znaczeniu nie będą miały racji bytu.
w kwestii fakultetów bo to chyba najbardziej emocjonujące działaliśmy dosyć intensywnie od momentu kiedy taki pomysł został nam przedstawiony i staraliśmy się przeforsować taką wizję tego zarządzenia żeby student mógł uczestniczyć w tych wszystkich najpopularniejszych zajęciach które często prowadzi jeden najbardziej popularny wykładowca - to że przedmioty będą zmieniane co roku jest wydaje mi się dobrym rozwiązaniem, a i gdyby się dokładniej przyjrzeć temu zarządzeniu i tym co za sobą ciagnie, odkładając na bok niechęć studenta do wszelkich gwałtownych zmian - wydaje mi się że oferta jest atrakcyjna - może przedmioty wystawione przez katedry teorii i filozofii prawa, prawa finansowego i innych dotychczas "cichych" katedr będą cieszyć się nie mniejszym zainteresowaniem jak Arbitraż i Mediacja albo Organy Pomocy Prawnej (na które uczęszczałem i naprawdę sobie cenie ;D) o tak na koniec bo mi wpadło do głowy - OPP realizowałem w zeszłym roku a A&M w tym - na tle tego zarządzenia dla mnie nic by się nie zmieniło.
pozdrawiam,
Marek Domaradzki
W pierwszej sprawie faktycznie głosy mogą być podzielone, więc jeśli większości faktycznie to nie przeszkadza, to niech i tak zostanie.
Co do wniosków o przedtermin, to sam nie wiem skąd one się wzięły, ale są. Nie potrzeba podpisu starosty, a to starosta wpisuje ludzi na ten wniosek. Konieczny jest on względem wszystkich przedterminów, też takich jak ten z cywila, gdzie profesor mówił, że kto przyjdzie na przedtermin ten będzie, więc pomysł raczej nie wyszedł od niego, co więcej zapisy są wiążące.
Co do fakultetów, to zobaczymy co z tego wyjdzie, ale coś mi się nie wydaje, żeby nagle pojawiło się gro interesujących przedmiotów z "cichych" katedr. Nie chce być czarnowidzem, ale coś mi się wydaje, że zarządzenie to ma po prostu na celu zmniejszenie ilości ciekawych przedmiotów (czyli tych które zostaną ostatecznie otwarte), a dzięki temu uzyskanie oszczędności, a nie zmuszenie katedr do większego zaangażowania w tej kwestii.
My na III roku mamy zapowiedziane już dwa przedterminy ale nikt nam NIC nie wspominał o jakichś listach.
Dodam, że w semestrze zimowym również były przedterminy i żadne listy nie funkcjonowały.
Piszę jak jest u nas na roku, żadnego innego info na razie nie mieliśmy.
PS: A konsultacje w obecnej wersji osobiście mi pasują
jeśli chodzi o te przedterminy to może chodzi o te które mają być tylko z inicjatywy studentów - myślę, że rozwiązanie w którym starosta zbiera podpisy pod tym wnioskiem po czym kieruje go przez dziekanat do Wykładowcy jest wcale dobrym rozwiązaniem - dotychczas mała grupa, lub grupy niezależnie od siebie chodziły do egzaminatorów i prosiły o coraz to inne terminy czego skutkiem był tylko bałagan a i często kłótnia między studentami.
W ten sposób ustala się jedną wersję na całym roku, większość się za nią opowiada, jest porządek wilk syty i owca cała.
A jeśli prowadzący od poczatku zakładał przedterminy jak to ma w zwyczaju np. prof. Pohl nie ma problemu.
Odnośnie fakultetów - patrze na to nieco bardziej optymistycznie. Rozwiązanie które zostało wprowadzone w życie pozwala na zrealizowanie zamierzeń Władz Wydziału przy jednoczesnym zapewnieniu studentom maksymalnych korzyści - ciekawe przedmioty co prawda student nie zrealizuje naraz (a chyba niewiele osób preferuje branie dużej ilości fakultetów naraz, no chyba że musi) ale rozplanowując sobie zgodnie z programem studiów nic nie traci. Jednocześnie zyska nowe możliwości a wydaje mi się, że są studenci zainteresowani prawem finansowym, podatkami albo zgłebianiem doktryn i nurtów filozoficznych na przykład.
Wyjdzie to w praktyce, a jeśli rzeczywiście jest tak, że jest to rozwiązanie mimo wszystko tymczasowe to nie zdąży stać się duża krzywda.
a może warto byłoby zapytać też studentów o to czy chcieliby aby utworzono jakiś przedmiot, oczywiście w założeniu że propozycje będą poważne...
